Podejrzewam, że wielu z Was wie kim jest Lorenzo Insigne, wierzę też, że spora część z tych osób bardzo chciałaby zobaczyć tego zawodnika w Milanie. Ktoś sobie ostatnio chyba zażartował i przedstawił plotkę, zgodnie z którą biedny, spłukany, żałujący 6mln na Taarabta Milan, miałby podjąć decyzję o chęci zatrudnienia tego zawodnika Napoli.
Plotki te jednak zostały szybko ucięte przez agenta tego piłkarza, który pukając się w głowę stwierdził, że nie ma nawet zalążka tematu takiego transferu. Oto jego wypowiedź.
„Nie wiem skąd biorą się takie plotki. Milan jest w tej chwili w sytuacji przestoju, nie mamy z nimi żadnego kontaktu. Lorenzo dobrze sobie radzi. Zarząd Napoli w niego wierzy. Nie sadzę, aby istnieła możliwośc, by Napoli go sprzedało. De Laurentis chce zrobić z niego neapolitańskiego Tottiego. Kategorycznie przerywam plotki łączące go z Milanem, nie ma żadnych rozmów, ja jestem jego jedynym reprezentantem”.
Szybka reakcja agenta. To dobry opiekun, nie pozwala na głupie plotki, których czasem pełno wokół różnych piłkarzy.