Przełomowy tydzień dla Milanu

Pewnie wiecie, że w obecnym tygodniu w Państwach należących do Unii Europejskiej odbywały się wybory do europarlamentu. Być może jutro Silvio Berlusconi będzie miał co opłakiwać. Ale mniejsza z tym. Niezależnie od wyniku wyborów i tego jak wypadnie jego ukochana partia Silvio w najbliższych dniach podjąć będzie musiał trudne decyzje. Decyzje, który wielki wpływ mieć będą na przyszłość klubu.

Wybór trenera

Mówi się o tym, że w bieżącym tygodniu, a dokładniej nawet we środę, zapaść ma decyzja na temat tego, czy Clarence Seedorf pozostanie w Milanie na stołku trenera. Wątpliwości jest wiele, a wszystko wskazuje na to, że współpraca ta nie zakończy się dobrze. Obie strony grożą sobie bowiem, że w przypadku zerwania umowy przed czasem sprawa zakończy się w sądzie. Jeśli te pogłoski są prawdą, to ja sobie nie wyobrażam współpracy pomiędzy ludźmi, którzy sobie w ten sposób grożą.

Znamy już kilka nazwisk, które łączone są z ławką trenerską Milanu. Mówiło się o Ancelottim, ale teraz to nierealne. W ostatnich dniach wiele mówi się o trenerach finalistów Ligi Europy. Czyli o Jorge Jesusie z Benfiki i Unaim Emerym z Sevilli. Do tego dochodzi standardowo Inzaghi, Spalletti, Prandelli i ktoś jeszcze. Pytanie czy Milan stać na zatrudnianie kogoś drogiego i na jednoczesne wypłacanie odszkodowania Seedorfowi. Bo według mnie z czystej lojalności powinni to zrobić. Wykręcając się od zadośćuczynienia wyjdą w moich oczach na ludzi beznadziejnych.

Oczekiwania na decyzje nowego szkoleniowca

Bez względu na to czy Seedorf zostanie, czy też trenerem Milanu będzie ktoś inny, to czekają nas gorące tygodnie. Nie z uwagi na pogodę, a z uwagi na to, że trener dostosować będzie chciał do siebie swój zespół. Pożegnamy się pewnie z Tassottim, powitamy nowy sztab trenerski i zapoznamy się z planowanymi ruchami transferowymi. A propos – pozyskaliśmy Agazziego i przedłużyliśmy kontrakt z Abbiatim, więc to pozwala myśleć, że trenerem zostanie Seedorf, który się na to zgodził.

Ja osobiście mam nadzieję, że Seedorf lub inny nowy trener Milanu mieć będzie jaja. Jaja, które pozwolą mu na zrobienie tu rewolucji, bez której niestety Milan zginie w szarości. Bo nam tutaj trzeba wstrząsu.