Wczoraj informowaliśmy Was o tym, że rodzina Berlusconich zastanawia się nad sprzedażą mniejszościowego pakietu akcji Milanu. Długo to nie trwało, bo już dziś w zagranicznych mediach pojawiło się kilka informacji na temat tego, kto mógłby być zainteresowany zakupem tychże akcji.
Kto chce kupić Milan?
Wśród inwestorów, którzy mogliby chcieć zainwestować pieniądze w Milan wymienia się tradycyjnie już Szejków, a także firmę Gazprom, która włada Wladimir Putin. Ja już z dwojga złego chętniej wszedłbym we współpracę z Arabami, niż z Putinem, którego zachowania nie wzbudzają ani mojej sympatii, ani zaufania. Poza tym on zainwestował już w zbyt dużą ilość klubów. Przedstawiciele Gazpromu stwierdzili dziś, że nie rozmawiają z Milanem o zakupie akcji, ale kto wie czy można im wierzyć.
Plotki mówią, że pozyskane finanse miałyby być zainwestowane w budowę nowego stadionu, na który włodarze Milanu bardzo mocno zdążyli się już napalić.
Jeśli chodzi o inwestorów z krajów arabskich, to mowa o właścicielach Fly Emirates, którzy już sponsorują Milan, a także o firmie Etihad, która może być zainteresowana zainwestowaniem we włoski klub.
Mi się marzy jedno – niech Milan kupi prawdziwy kibic tego klubu, który po kilku latach się nim nie znudzi.