Kibic każdego klubu w mniejszym lub większym stopniu zawsze stara się zaopatrzyć w jakieś kibicowskie gadżety. Zastanawiam się nad tym, jakie Wy posiadacie przedmioty związane z Milanem. Sam osobiście kilka ich mam i zaraz się nimi pochwalę ;-). Było tego zdecydowanie więcej, ale niestety wraz z upływem czasu zostały zniszczone (na przykład zegarek, breloczek do kluczy czy opaska na rękę). Coś tam jednak pozostało i dumnie przypomina mi o sportowej miłości mojego życia.
Zestaw koszulek Milanu
Na początku koszulki piłkarskie kupowało się w budce u ruskich na bazarku 😉 z czasem jednak dostępne pojawiły się na rynku produkty z logo adidasa, które również łatwo można było zakupić. Moja pierwsza koszulka Milanu kupiona była gdzieś w okolicach 1995 roku, kiedy to zaczynała się moja mediolańska przygoda. Niestety koszulki tej w moim zestawie nie ma, a pewnie by się fajnie prezentowała, chociażby ze względu na swój niewielki rozmiar.
Poniżej znajdziecie fotografię, na której widać moje obecnie nadające się do użytku koszulki meczowe Milanu. Wszystkie są w naszych tradycyjnych, czerwono czarnych barwach. Cały czas zastanawiam się nad tym, czy nie kupić koszulki w innych kolorach, ale jakoś nie mogę się przekonać. Wybralibyście białą, czarną czy złotą? 😉
Jak widać oprócz koszulek znajduje się tu również czepeczka z daszkiem Milanu, w której wyglądam jak żul (tutaj cytat mojej żony ;-)), a także poduszka. Tylko jedna koszulka z tyłu ma numer (21) i nazwisko (Zbyszek ), reszta plecy ma czyste. Oprócz tradycyjnych koszulek mam też jedną dodatkową, zwykłego t-shirta, którego dostałem od żony na urodziny. Oto on.
Koszulka z pięknym napisem „Forza Lotta Vincerai non ti lasceremo mai”, który oznacza mniej więcej tyle co: „Naprzód, walcz, wygra. Nigdy Cię nie opuścimy”. Jest to fragment jednej z kibicowskich przyśpiewek fanów Milanu.
Kufel i dezodorant. Czyli napij się, ale nie śmierdź
Kolejne moje gadżety kibica AC Milan to kufel na piwo oraz dezodorant. Kufel to kolejna rzecz, którą dostałem od żony, nie powiem – przydaje się baaardzo często. Podobnie jak przydawał się dezodorant, zanim oczywiście się skończył. Teraz na pamiątkę zostało opakowanie.
Lubię tego typu gadżety i z biegiem czasu z pewnością będę miał ich coraz więcej. Jestem człowiekiem bardzo oszczędnym, przez co nie zawsze pozwalam sobie na zakup tego, na co mam ochotę, ale na pewno kiedyś do mojej kolekcji dołączą nowe przedmioty. A mam kilka marzeń.
O jakich gadżetach Milanu mi się marzy?
Haha, jest tego sporo. Ale chyba najbardziej chciałbym móc kupić elegancką koszulę z logo Milanu, a także krawat AC Milan. To taki zestaw, w którym mógłbym się pokazywać czy to na spotkaniach biznesowych, czy na świętach czy też na rozmowach o pracę. Ciekawa opcja. A tak z innej beczki, to miło byłoby też mieć stringi czy też figi i biustonosz Milanu, które wręczył bym żonie. Na 100% możecie być jednak pewni, że w chwili, w której urodzi mi się dziecko do mojego zestawu gadżetów kibica dołączą śpioszki i mała koszuleczka Milanu dla mojego dzieciaka 😀 Oby stało się to jak najszybciej.
A Wy jakie macie gadżety Milanu? Może zechcecie się pochwalić!