Choć od pamiętnego spięcia pomiędzy Zlatanem Ibrahimoviciem a Romelu Lukaku minął już prawie tydzień, napastnik AC Milan nadal nie może spać spokojnie. W mediach na Półwyspie Apenińskim wciąż spekuluje się na temat ewentualnych kar dla doświadczonego Szweda.
Wzajemne obrażanie się na niekorzyść Zlatana?
Tuż po zakończeniu ćwierćfinałowego spotkania pomiędzy Milanem a Interem, prezes Włoskiej Federacji Piłkarskiej domagał się surowej kary dla Zlatana Ibrahimovicia. 39-latek miał dopuścić się ataku rasizmu w stronę Romelu Lukaku. Cisza na stadionie pomogła zrozumieć, że Szwed zahaczył o matkę Belga, aczkolwiek jak sam przyznał – w jego sposobie postępowania miejsca na rasizm nie ma.
Zobacz również: Polak zostanie piłkarzem Milanu?
We włoskich mediach spekuluje się jednak nawet o 10 spotkaniach zawieszenia dla Ibrahimovicia. Oznaczałoby to, że były napastnik chociażby PSG opuściłby znaczną część drugiej połowy sezonu. W obronie Szweda stanął jednak sam Paolo Maldini, który winą obarcza także Lukaku.
Lukaku bez powodu atakował jego kolegów z drużyny, więc Zlatan stanął w ich obronie. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem. Na pewno staniemy w obronie naszego piłkarza – przyznał Maldini.
fot.gettyimages.com.