Zlatan Ibrahimović z pewnością nie zaliczy ostatnich tygodni do udanych. Po czerwonej kartce i zawieszeniu przez władze ligi włoskiej, Szwed podpadł tym razem światowej federacji piłkarskiej. Napastnik naważył sobie piwa, które może przyczynić się do absencji na zbliżającym się EURO.
Zakłady bukmacherskie z udziałami Szweda
Przepisy FIFA są jasne: żaden zawodowy piłkarz nie może oficjalnie uczestniczyć w rozgrywce bukmacherskiej. Ibrahimović poszedł jednak o krok dalej, ponieważ jak informuje szwedzki dziennik „Aftonbladet”, 39-latek posiada udziały w firmie bukmacherskiej Bethard, która… sama poinformowała to medium o takim procederze.
Zobacz także: Calhanoglu odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu
Firma wysłała maila na skrzynkę elektroniczną wspomnianego dziennika. Przez to zapewne przyczyni się do ogromnych problemów Ibrahimovicia, któremu grożą spore sankcje. Coraz więcej informacji zahacza o wykluczenie Szweda z gry na zbliżającym się EURO, a także z kolejnych spotkań eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Poza tym, mówi się również o grzywnie 100 tysięcy euro.
Sprawę skomentował już szwedzki związek piłkarski, który nieco oddala się od tych rewelacji.
Rozmawiając z nim o powrocie do reprezentacji, nie poruszaliśmy jednak tego tematu. Regulamin FIFA nie jest zbyt szczegółowy i wiele punktów można różnie interpretować, tak więc czekamy na oficjalną reakcję – możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie.
Przypomnijmy, że Zlatan Ibrahimović wrócił do kadry Szwecji po prawie pięciu latach. Wówczas napastnik Milanu zawiesił reprezentacyjne buty na kołku po EURO 2016.
fot.gettyimages.com