Przed nami mecz z Parmą, niby dopiero w niedzielę, ale kilka słów na jego temat napiszę już dziś, ponieważ w weekend biorę udział w pewnej konferencji i mogę nie mieć czasu na to, aby pisać o Milanie. W każdym razie przejdźmy do rzeczy, którą jest mecz drugiej kolejki Serie A.
Na początek trochę formalności. Mecz odbędzie się na stadionie naszego rywala – Stadio Ennio Tardini w niedzielę o godzinie 20:45. Transmisję z tego meczu zapowiada stacja Canal + Family.
Jaką zagramy takyką i jakim składem?
W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że Pippo pracuje nad wdrożeniem w swoim zespole drugiej taktyki, która miałaby stanowić alternatywę dla 4-3-3. Z Parmą zagramy jednak najprawpodobniej w tym właśnie ustawieniu.
Jeśli potwierdzą się przypuszczenia mediów, to Milan zagrać powinien w następującym zestawieniu.
Jak widać w bramce niespodzianki być nie powinno. Podobnie w obronie, no może poza tym, że do składu awizowany jest Bonera. Ja bym jednak proponował dać tu Zapatę. Nieco słabi mnie fakt, że Pippo chce stawiać na Daniele.
W pomocy również nie przewiduje się niespodzianek. Mamy zoabczyć tróję Muntari, De Jong, Poli. Czyli do pierwszego składu nie wskoczy jeszcze Van Ginkel, być może zobaczymy go w drugiej połowie?
Najwięcej nowości jest w ataku. Z uwagi na uraz El Shaarawyego na lewym skrzydle najprawdopodobniej zobaczymy Hondę. W środku ataku zadebiutować ma Torres, a z prawej strony wspierać ma go Menez. W drugiej połowie w to wszystko wmieszać może się Bonaventura, na co osobiście mocno liczę.
Przewidywany wynik
Sądzę, że wygramy. W Parmie mają swoje problemy, występ kilku zawodników jest niepewny, a nawet jeśli zagrają, to może nie będą w 100% formie. Występ z Lazio mnie podbudował i uważam, że musimy pokonywać rywali takich jak Parma. Boki obrony są mocne, De Jong jest mocny, jeśli zagra Bonera i nie zrobi żadnego babola, to z tyłu powinno być ok.
W ataku liczę na debiutancką bramkę Torresa i kolejny dobry występ Meneza. Prawda jest taka, że jeśli nie wygramy z Parmą, to bajki o walkę o LM możemy włożyć sobie gdzieś. A ja nie chcę jej nigdzie wkładać. Trzeba wygrać. Może 1:3?