Bryan Cristante to zawodnik, którym w Milanie zachwycają się już od lat. To jeden z niewielu zawodników w Milanie, który gra w pomocy i ma jakiś zmysł do rozgrywania, dryblowania, podawania, myślenia. Krew mnie zalewa na myśl, że nie ma on zbyt wielu szans na grę. A teraz, jak czytam, że Milan może go sprzedać, to już sam nie wiem co mnie zalewa.
Od początku mercato media twierdzą, że sprowadzeniem Cristante zainteresowana jest Benfica. Portugalski klub kupić chce młodego Włocha za kwotę rzędu 6 mln euro. Podobno dziś kolejny raz złożono taką ofertę, a Milan ma ją przemyśleć.
Ja uważam, że nie ma się tu nad czym zastanawiać. Kolejnego zawodnika o takich charakterystykach z naszej primavery możemy się nie doczekać. A na takiego ukształtowanego nas nie stać. Dajmy więc mu szansę, niech pogra i pokaże na co go stać. Bo jak pokaże to w Benfice, to będzie nam przykro. A chyba lepiej ogrywać zawodnika swojego, niż wypożyczonego z Chelsea?