Z przybycia do Milanu Diego Lopeza, który swoją drogą podpisał już kontrakt, cieszy się wielu kibiców, trenerzy i pewnie działacze. Radości jednak nie przyniosło to bramkarzom Milanu, którzy praktycznie pozbawieni zostali już szans na to, aby wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie.
Najbardziej mowa tu o Gabrielu, który jest młody, ma dobre warunki, jakiś tam talent i zdecydowanie powinien się ogrywać. Sytuacja w tej chwili wygląda tak, że w Milanie nie będzie miał on na to szans.
W Milanie podjęto już decyzje o tym, że jeden z dwójki Agazzi – Gabriel będzie musiał opuścić klub. Włodarze nie są zadowoleni z postawy Agazziego i to jego najchętniej by się pozbyli. Zainteresowane było ponoć Sassuolo, ale oni chyba wybrali Storariego. Według mnie jednak bezapelacyjnie najważniejszą rzeczą w tej chwili jest to, aby wypożyczyć gdzieś Gabriela, aby dać mu się ograć. Ja wciąż wierzę, że za kilka lat to on w bramce zastąpi Diego Lopeza. Muszę Wam na szczęście powiedzieć, że włoskie media trąbią już o tym, że Gabriela wypożyczy jeden z brazylijskich klubów. Ja wolałbym, aby ogrywał się on we Włoszech, ale może to w przyszłym roku?
Agazzi od początku wydawał mi się niewypałem. Chłopak od lat grał sobie w przeciętniakach Serie A, nie jest wyjątkowo stary, przed nim jeszcze kilka lat kariery i wybrał sobie klub, w którym skazany jest na porażkę. Ciekaw jestem dlaczego on sam nie myśli o odejściu? Być może zdanie zmieni po rocznej odsiadce na ławce, ale wtedy pewnie odejście Abbiati, który może zakończyć karierę. Czy to możliwe, że za rok w Milanie szukać będą dwóch nowych bramkarzy?