Wydaje się, że jeden z tych zawodników Milanu, którzy na Mundialu wypadli korzystnie i obudzili nadzieje kibiców na dobrą grę pod wodzą nowego trenera, bardzo do klubu się zniechęcił. Mowa tu o Cristianie Zapacie, który to ponoć poważnie myśli o tym, aby zmienić pracodawcę.
Milan w bieżącym okienku transferowym sprowadził na San Siro Adila Ramiego i Alexa, czyli dwóch zawodników, którzy teoretycznie mają zapędy do tego, aby grać w pierwszym składzie. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze Mexes, który zarabia krocie i ma też swoje ambicje, a także Bonera i Zaccardo. Robi się tu tłoczno, szkoda jedynie, że wśród tych wszystkich zawodników nie ma lidera, zawodnika który gwarantowałby spokój w obronie.
Ja tam osobiście uważam, iż z zawodników tych najlepszy jest właśnie Cristian Zapata. Owszem, miewa czasem problemy z wyprowadzaniem piłki, bo za bardzo kombinuje, ale wydaje mi się najbardziej solidny. Tymczasem wygląda na to, że będzie chciał odejść. Chętny na sprowadzenie Zapaty jest Juventus, a od niedawna mówi się, że myślą też o nim w Lazio.
Milan poczuje, że może dostać za niego z 7mln i pewnie go puszczą, czego mogą później żałować.
Jedyną nadzieją na to, że Zapata pozostanie w Milanie jest Inzaghi. Nasz trener musi dać mu szansę i musi mu pokazać, że może grać w pierwszym składzie, jak za czasów, kiedy trenerem był Allegri.
Największym problem z kolei jest to, że Zapata jest obrońcą, którego najłatwiej będzie się pozbyć. A kogoś pozbyć się musimy. Bonery czy Mexesa nikt o zdrowych zmysłach nie weźmie, a Zapatę tak, bo po prostu jest on zawodnikiem dobrym, niedrogim i będącym w kwiecie wieku. Zawodnikiem, który może być elementem bardzo dobrej linii obrony. Czy będzie to obrona Milanu? Zobaczymy.