Kibice Milanu mają ciężkie życie, ponieważ mierzyć muszą się z różnymi głupimi plotkami dziennikarskimi. Te miłe i zbyt optymistyczne nie są złe – pozwalają wierzyć w cud, aczkolwiek każdy wie, że są nierealne. Gorzej z tymi idiotycznymi, bo one akurat w przypadku Milanu są prawdopodobne, ponieważ wiążą się ze sprowadzeniem wypalonych zawodników o znanych nazwiskach, którzy do wzięcia są lub będą za darmo. Tak też jest w przypadku dzisiejszej plotki mówiącej o tym, że Milan sprowadzić chce Gorana Pandeva.
Ten jakże młody, bo 31 letni napastniki, wykupiony został z Interu przez Napoli za kwotę około 11 mln euro, było to w roku 2012. Dziś okazuje się, że Milan zainteresowany jest jego nie tyle zakupem, co przechwyceniem. Goranowi kończy się bowiem w przyszłym roku kontrakt i Milan już myśli o jego zakontraktowaniu.
Powiem Wam, że trochę mnie to załamuje. Goran nie jest typowym „strikerem”, zastępców czy skrzydłowych mamy lepszych, do tego ten wiek. Ale kto wie, może Galliani planuje sprzedaż ostatnich swoich gwiazd? Mam nadzieję, że nie.