Już w pierwszy dniu po zakontraktowaniu przez Juvenntus Massimiliano Allegriego w mediach pojawiły się plotki mówiące o tym, że były trener Milanu może być zainteresowany sprowadzeniem do Turynu jednego z zawodników Milanu, jest nim Ignazio Abate, który miałby być konkurencją do gry dla Lichtsteinera. Postanowiłem tego nie opisywać, aby nie robić zamętu zwłaszcza wśród tych, którzy Abate szanują.
Dziś jednak pojawiła się kolejna plotka mówiąca o tym, że przy transferze Abate udział brać miałby jeden z zawodników Juventusu, który powędrować mógłby w przeciwną stronę. Zawodnikiem tym z kolei jest Sebastian Giovinco, czyli atomowa mrówka. Giovinco zawsze bardzo mi się podobał, szkoda było mi patrzeć na to, jak marnuje się w Juve. Chyba jednak szkoda marnować też Abate, zwłaszcza, że nie mamy nikogo w jego miejsce.
Ale ten pomysł z Giovinco jest ciekawy, pewnie nie byłby drogi, może warto spróbować?