Czyżby włodarzom Milanu udało się osiągnąć szczyt chamstwa i lekceważenia? Jest to możliwe, przynajmniej opierając się na wiadomościach dostarczanych nam przez dziennikarzy Voetbal International.
Twierdzą oni, iż Clarence Seedorf o zakończeniu współpracy poinformowany został… mailowo. Zero szacunku, zero respektu, samo dno, zero kultury. Nawet jeśli Seedorf nie chciał im pójść na rękę rozwiązując kontrakt za porozumieniem stron, to nie powinni się tak zachować.
I nie myślę tu tylko tym, jak postrzegał będzie nas teraz Seedorf. Bardziej boli mnie to, że patrzy na to i widzi to cały świat. I się śmieje. Oby to nie było prawdą.