No proszę. Okazuje się, że zawodnicy też mogą złościć się na zachowanie włodarzy Milanu. Tak chyba jest w przypadku Nigela De Jonga, który wcale nie jest pewien, że zostanie w Milanie. Poniżej zamieszczamy wypowiedź, w której Holender solidaryzuje się z Seedorfem i daje do zrozumienia, że może opuścić klub.
Najpierw o zwolnieniu Seedorfa:
„My jeszcze niczego nie wiemy, mam nadzieję, że Seedorf zostanie. Wiecie jak jest we włoskim futbolu, ale Clarence odwalił kawał dobrej roboty współpracując z zawodnikami, których sobie samodzielnie nie wybierał. W ciągu tych czterech miesięcy wykonaliśmy ciężką pracę, pod jego skrzydłami graliśmy lepiej i bardziej ofensywnie. Szkoda, że nie załapaliśmy się do Ligi Europy, zabrakło jednego punktu. Musicie jednak dać nam czas, dopiero zaczynamy z nim nowy cykl”.
A teraz o przyszłości:
„Mam 29 lat, przede mną istotna decyzja. Muszę zdecydować czy tu zostaję, czy odchodzę gdzie indziej. Gram w wielkim klubie. Chcę jedynie poznać plany na nadchodzący sezon„.
Czyżbyśmy mieli stracić naszego najlepszego zawodnika z tego sezonu? I jedynego, który w miarę rozsądnie i regularnie pomaga obrońcom? Jeśli to miałoby nauczyć naszych kierowników czegoś mądrego, to może warto. Ale piłkarsko ucierpimy strasznie.