Robinho to zawodnik, który w ostatnim sezonie nie pograł zbyt wiele. W czasie swojej gry zdążył jednak zaliczyć kilka asyst i stworzyć kolegom wiele okazji do bramek. Pod tym kątem w drużynie był drugi, świadczy więc to o tym, że coś tam jeszcze potrafi. Nic więc dziwnego, że zainteresowanych jego sprowadzeniem jest kilka klubów.
Wiele zawsze mówi się o zespołach z Brazylii, dziś jednak wiemy już, że Robinho trafić może do Besiktasu. Co ciekawe kilka dni temu słyszeliśmy o podobnych plotkach w sprawie Essiena.
Tury zainteresowani są sprowadzeniem zawodnika, za którego Milan zapłacił kiedyś 18 milionów euro. Miało już podobno dojść nawet do rozmów Gallianiego z przedstawicielami Besiktasu. 92 krotny reprezentant Brazylii miałby podpisać tam roczny kontrakt z opcją przedłużenia o rok kolejny. Z nastawieniem na taki kontrakt nie możemy spodziewać się więc, aby Turcy zapłacili nam za niego kokosy. 5mln euro to jest maks jaki przewiduję.