Jedynym zawodnikiem, który zasłużył wczoraj na to, aby przytoczyć jego wypowiedź pomeczową jest Stephan El Shaarawy. A tak na prawdę, to po prostu miło zamieścić ten komentarz, bo dawno nie było ku temu okazji. Poniżej przedstawiamy Wam zatem wypowiedź, której El Shaarawy udzielił po tej bolesnej porażce.
„To był bardzo trudny rok, z powodu kontuzji byłem wykluczony z gry przez bardzo długi okres czasu. Jestem jednak zadowolony, że udało mi się dziś zagrać. Powrót do gry ze strzelonym golem byłby jak sen, bardzo się starałem, jednak najważniejsze jest to, że wróciłem i mam się dobrze. Mistrzostwa Świata? Szczerze mówiąc zawsze wierzyłem, że na nie pojadę. Wciąż wierzę, jednak mam tylko jeden mecz, aby się pokazać. Banan rzucony w Constanta? To bardzo brzydki gest, podobny do tego, który miał miejsce w Hiszpanii”.
„Fani byli wspaniali, wspierali mnie czasie tego trudnego i długiego okresu. Seedorf? W ostatnich meczach osiągaliśmy wspaniałe wyniki, radziliśmy sobie bardzo dobrze i był to pozytywny okres. Pechowo, akurat dziś przegraliśmy i nasze szanse na Europę są bardzo niewielkie. Fatalny rok? Niewątpliwie był to bardzo trudny sezon, zwłaszcza na jego początku”.
Sądzicie, że El Shaarawy słusznie broni Seedorfa? Myślicie, że załapie się na Mundial?