Wilku kibicom Milanu jeży się włos na głowie, kiedy widzą kto przemierza lewą flankę obrony w ich ukochanym zespole. Chodzi tu zwłaszcza o Kevina Constanta, często jednak „poszaleć” potrafi też Emanuelson. Włodarze Milanu wspólnie z trenerem postanowili już dawno, iż pozycję tę obsadzić trzeba od nowa. Celem na najbliższe marcato jest więc zakup dobrego lewego obrońcy.
Zgodnie z najnowszymi plotkami kandydatem do wzmocnienia tej pozycji w Milanie stał się Guilherme Siqueira. Zawodnik ten występuje na pozycji lewego obrońcy w drużynie Benfiki. Wypożyczony jest tam z Grenady. Sam fakt, że na jego wypożyczenie zdecydowała się podrzędna drużyna sprawia, że nie pałam zbytnim optymizmem, jeśli chodzi o jego sprowadzenie do Milanu. Czy zawodnik, który w tym sezonie zagrał jedynie 25 meczów zaliczając w nich jedną asystę i strzelając jedną bramkę jest piłkarzem na miarę Milanu?
Ja osobiście wierzę, że to zwykła plotka, która przeminie. Milan bowiem powinien skupić się na poszukiwaniu zawodników o lepszych predyspozycjach, niż te oferowane przez brazylijskiego zawodnika.